
Niemały szok przeżył biolog Greg Skomal, który stojąc na wysuniętym dziobie statku, nagle stał się celem ataku rekina, żarłacza białego, który niczym sprężyna wyskoczył z wody.
Żarłacz biały zwany ludojadem jest jednym z najbardziej niebezpiecznych rekinów, jeśli w ogóle nie najgroźniejszym dla człowieka. Największe ważą ponad 3 tony i mają nawet ponad 7 metrów długości.
Czytaj też: Czy to najodważniejsza dziewczyna świata? Odwagi mogą pozazdrościć miliony mężczyzn [VIDEO]
Żarłacz biały jest też jedynym rodzajem rekina, który wystawia głowę ponad powierzchnię wody, szukając potencjalnej ofiary.
Greg Skomal w momencie ataku stał na wysuniętym dziobie statku, a właściwie na kładce z poręczami wysuniętej poza właściwy dziób. Rekin wyskoczył z otwartymi szczękami, starając się dosięgnąć naukowca. Być może naukowiec sprowokował tego rekina, ponieważ łowił coś na wędkę.
Skomal, który jest specjalistą w dziedzinie badań morskich oraz szczególnie w zakresie zwyczajów rekinów i miał wielokrotnie do czynienia z rekinami, pierwszy raz spotkał się z takim atakiem.
Źródło: Fox News